Ostatnia kolejka Gesal Ligi.

Po bardzo długiej przerwie spowodowanej zakazem prowadzenia amatorskich rozgrywek w zamkniętych obiektach sportowych, od czerwca co sobotę swoje mecze grały drużyny popularnej gniewkowskiej halówki pod egidą rozgrywek MGOKSiR, czyli Gesal Ligi.

W minioną sobotę rozegrano 17 - przedostatnią - kolejkę XXII już edycji.

W sobotę, 14 sierpnia poznamy ostateczną klasyfikację, ale zamin to nastąpi, najpierw drużyny Aslasu i Bohomazów zmierzą się w meczu zaległym.

Zapowiada się walka do ostatniego gwizdka zarówno o pierwsze, jak i trzecie miejsce.

Szansę na wygraną w tegorocznej edycji mają zawodnicy Auto-Sprintu oraz EFCE Dżordży. Tym pierwszym wystarczy remis (w bezpośrednich spotkaniach padły wyniki 4:3 oraz 3:3) i mają ten komfort, że pierwsi rozegrają swój mecz.

Zapowiada się także walka o trzecie miejsce, ponieważ mamy tutaj dwóch pretendentów, pomiędzy którymi może się tak zdarzyć (jeśli Dek-Bud przegra, a Tajfun wygra swój mecz), że o miejscach będą decydować bramki strzelone i stracone (bezpośrednie spotkania zakończyły się wynikami 4:3 oraz 3:4). Mowa oczywiście o triumfatorze poprzedniej edycji rozgrywek, czyli Tajfunie oraz o Dek-Budzie. Ci pierwsi zmierzą się z Bohomazami, a Dek-Bud z Kierownikami Zamieszania i jest na pewno w lepszej sytuacji, bo remis daje pewne trzecie miejsce.

Podobnie, jak nie wiadomo, kto wygra Gesal Ligę, tak samo sprawa jest otwarta, jeśli chodzi o najlepszego strzelca. Póki co, stawce przewodzi Mateusz Burak (Black Angels) z 30 bramkami, tuż za nim Andrzej Roszak (Tajfun), który strzelił 29 bramek, a dalej z szansą na wygranie tej klasyfikacji Patryk Korzeń (Tajfun) - 26 oraz Dawid Łuba (Dek-Bud) - 25 trafień.

W najbliższą sobotę zanosi się zatem na bardzo emocjonujące mecze, a od razu po nich na wręczenie pucharów i nagród